SprzÄ…taj!

‚. To niby ten moment, kiedy robi siÄ™ to WIELKIE SPRZÄ„TANIE, bo siÄ™ zwija zimowÄ… garderobÄ™, myje siÄ™ okna i takie tam. Cóż - co sezon to nowe atrakcje. BaÅ‚agan jak wiadomo robi siÄ™ sam, a posprzÄ…tać to już nie ma komu

Sprzątaj! Warto sprzątać samodzielnie, czy lepiej zatrudnić firmę? A może potrzebujesz sprzętu gastronomicznego? Sprawdź

Sezon na porzÄ…dki

Czas wiosennych porządków już dawno minął. To niby ten moment, kiedy robi się to WIELKIE SPRZĄTANIE, bo się zwija zimową garderobę, myje się okna i takie tam. Cóż - co sezon to nowe atrakcje. Bałagan jak wiadomo robi się sam, a posprzątać to już nie ma komu. Na co dzień często ciężko się zmobilizować, dlatego może tego typu zrywy, niczym wielka rewolucja, mają jakiś sens? Zawsze można przy okazji odnaleźć jakieś zagubione skarby. I spalić kalorie. Dużo kalorii.


A może po prostu lubisz sprzątać?

Sprzątanie może być także, choć dla niektórych osób to zabrzmi dosyć zaskakująco, formą relaksu. Wszystko zależy od tego, czym zajmujemy się na co dzień. Osoby, które godzinami są zmuszone do czytania, analizowania przedstawionych problemów i przetwarzania swoich odpowiedzi na korporacyjną czy komputerową modłę mogą lubić taką chwilę wytchnienia. Przy sprzątaniu nie trzeba myśleć o złożoności danej sytuacji czy fachowymi metodami do niej podchodzić. Można na swój sposób się wyłączyć ? włączyć lubianą muzykę i z wolnym od zmartwień umysłem wykonywać czynności, które poza zaledwie kilkoma pracami nie są wymagające fizycznie. Czasem taka drobna przyjemność może pozwolić wyjść nam na wolny weekend ze stanu skupienia na zawodowych obowiązkach i stanowić mały rytuał po wyjściu z budynku firmy. W ten sposób odcinamy się od tego, czym zajmowaliśmy się przez pięć dni w tygodniu i skupiamy się na domu czy mieszkaniu. Wystarczy jedynie się odpowiednio rozluźnić i nie trapić niczym skomplikowanym.


SprzÄ…tanie po budowie

Z czym kojarzy się remont? Z wszechobecnym pyłem, klejami, zaprawami, szpachlami i farbami. Zwłaszcza większy remont tak właśnie wygląda.

Remontowałem wiele mieszkań i zawsze najgorszą rzeczą po wszystkim było sprzątanie. Z czego najbardziej uciążliwy jest pył z gładzi szpachlowych - dostaje się on dosłownie wszędzie. Wszystko w mieszkaniu jest zakurzone - i to mimo stosowania folii, zasłaniania drzwi i tak dalej.

Aczkolwiek sam pył sprząta się dość łatwo. Bardziej uciążliwe jest usuwanie resztek gładzi czy tynków - dlatego tak ważne podczas remontu jest dokładne i staranne osłanianie powierzchni, które nie mają zostać zabrudzone. Nie ma nic gorszego niż skrobanie zaschniętego tynku i farby z nowych okien. Koszmar.